W treningu siłowym ale i nie tylko, bo w każdej z dyscyplin sportowych jak i w normalnym życiu nawadnianie odgrywa fundamentalne znaczenie. Bez dobrze zbilansowanej podaży płynów nawet i najlepszy trening nie przyniesie żadnych efektów, ba może nawet pogorszyć pracę całego organizmu, a nawet doprowadzić do śmierci. Objawami odwodnienia mogą być: uczucie osłabienia, zawroty głowy, omdlenia, zaburzenia widzenia, nudności, niedociśnienie, przyspieszony oddech czy podwyższona temperatura ciała. Zaś typowymi objawami dla sportowca są skurcze i bule mięśni oraz wycieńczenie.
U
kobiet woda stanowi ok. 50-56% masy ciała, a u mężczyzn 52-60% i
jej zawartość zmniejsza się wraz z wiekiem. Największe ilości
wody, bo aż 75% kumulowane są w mięśniach, które u kulturystów
stanowią ponad 50% masy ciała (u osób nietrenujących sportów
siłowych jest to ok. 30-40%). Łatwo obliczyć, że jeśli zawodnik
waży 80 kg, to woda w jego organizmie stanowi ponad 50 kg masy
ciała. W związku z powyższym nawadnianie organizmu podczas
treningów ma szczególne znaczenie, bowiem badania naukowe wykazały,
że utrata płynów ustrojowych zaledwie w ilości 2% masy ciała
może zaburzyć szereg funkcji fizjologicznych organizmu człowieka,
które z kolei obniżają znacznie jego możliwości wysiłkowe o ok.
10%. Osoba wykonująca intensywny trening siłowy traci w ciągu
godziny ok. 2-3 litry wody (głównie poprzez parowanie, które
podczas wysiłku wynosi 80% utraty ciepła). Wykonując trening
aerobowy wartości te są jeszcze wyższe i mogą dochodzić nawet do
5 litrów. Wynika z tego, że dla osoby ważącej 80 kg, 2% płynów
to nieco ponad 1,5 litra. Jeśli braki te nie będą uzupełniane na
bieżąco, trening nie będzie wystarczająco efektywny. Jednakże
strata wody odpowiadająca 5% masy ciała (4 litry) powoduje
obniżenie wydolności fizycznej aż o 30%, czyli trening nie tylko
nie przyniesie efektów, ale osłabi organizm i zaburzy jego
funkcjonowanie (gospodarkę hormonalną, metabolizm, regenerację
itd.).
Warto
też wiedzieć, że utrata 15% zasobów wody organizmu człowieka
jest przeważnie śmiertelna w skutkach.
Aktualnie
nawodnienie organizmu stawia się na równi z odpowiednią dietą
oraz planem treningowym. A podkreślę jeszcze raz, że niedobór
wody zawierającej elektrolity sprawia, że nasz trening przynosi
odmienne skutki niż powinien. Nie będzie dawał on efektów w
postaci masy mięśniowej czy wzrostu siły.
Podczas ćwiczeń
fizycznych, jak również po ich zakończeniu, ubytek płynów
ustrojowych można uzupełnić niegazowaną wodą mineralną. Jest to
o tyle ważne, że dostarczanie wody gazowanej, a dokładnej rzecz
biorąc dwutlenku węgla, powoduje napływ jonów wodorowych (H+),
które są bardzo niekorzystne dla organizmu, ponieważ wpływają na
obniżenie pH organizmu w kierunku kwaśnym, przez co zakwaszają
mięśnie i utrudniają regenerację potreningową. Jednakże wraz z
określoną ilością płynów, podczas treningu tracimy cenne
elektrolity, głównie sód, potas i magnez, dlatego ważne jest by
była to woda mineralna, a nie tzw. ”kranówka”, lub np. herbata,
ponieważ, owszem, ilość płynu zostanie uzupełniona, tyle że
cieczą nie mającą żadnych wartości w postaci elektrolitów,
które odgrywają tu decydującą rolę. Otóż elektrolity
odpowiadają za rozprowadzanie wody w organizmie, wchłanianie,
dyfuzję (przenikanie do komórek), równowagę kwasowo-zasadową
oraz funkcjonowanie nerwów i mięśni. Równowaga elektrolitów
decyduje o tym, na ile sprawnie cały system naszego organizmu
wykonuje swoje skomplikowane życiowe funkcje.
Jednakże ich ilość
w wodzie mineralnej nie zawsze jest odpowiednia dla naszego
wymagającego organizmu, dlatego optymalny napój, który należy
stosować podczas, jak i po wysiłku, powinien zawierać nie tylko
wodę, ale również zaopatrywać w energię i elektrolity, a
zwłaszcza sód. Aby napój dobrze i szybko wchłaniał się z
przewodu pokarmowego, powinien mieć osmolalność zbliżoną do
osmolalności płynów ustrojowych (ok. 290 mOsm/kg wody). Korzystne
jest zatem stosowanie komercyjnych napojów izotonicznych, które to
nie tylko zawierają konieczne węglowodany ale także zawierają
odpowiednią ilość elektrolitów, zwłaszcza sodu, których
obecność może być korzystna przy dużej utracie potu. Napoje
izotoniczne spełniają zatem większość wymagań, jakie powinien
posiadać dobry napój sportowy, a ich osmolalność waha się w
granicach 270-330 mOsm /kg wody.
Co więcej, temperatura
spożywanych napojów powinna się mieścić w granicach 10-15°C,
wywołując dodatkowy efekt chłodzący dla przegrzanego wysiłkiem
organizmu.
Zawodnik
2 -3 godz. przed wysiłkiem powinien wypić 500-600 ml płynów. Może
to być woda, ale korzystniejsze będzie wypicie napoju zawierającego
węglowodany i wspomniane elektrolity. Obecność węglowodanów w
napojach przeznaczonych dla sportowców wpływa na utrzymanie
fizjologicznego stężenia glukozy we krwi i oszczędzanie zapasów
glikogenu, który ma istotne znaczenie nie tylko w dostarczaniu
energii do wysiłku, ale także do regeneracji potreningowej, tzw.
restytucji. 5-15 min przed wysiłkiem należy wypić ok. 200-250 ml
wody lub napoju izotonicznego. Podczas ćwiczeń, co ok. 20 min
ćwiczący powinien uzupełnić ok. 500 ml wody małymi łykami.
Całkowita ilość wypitego płynu powinna być o 25-50% większa,
niż objętość utraconej wody. Uzyskanie całkowitej równowagi
wodno-elektrolitowej następuje w ciągu co najmniej 24 godzin.
Zatem
w dni treningowe ilość płynów, którą ćwiczący powinien spożyć
powinna wynosić ok. 6-7 litrów, zaś w dni nietreningowe ok. 4-5
litrów.
Dodatkową informacją powinno być to, że nadmiar
ilości wody nie wpływa pozytywnie na organizm, gdyż ten w większym
stopniu wydala produkty przemiany materii oraz dodatkowo niweluje
uczucie głodu, co dla kulturystów i osób budujących masę jest
bardzo negatywne w skutkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz